Dziś postanowiliśmy odwiedzić pobliskie kamieniołomy wapienia i stary wapiennik. Pogoda wiosenna, rośliny dopiero budzą się do życia, ostre słońce nie ułatwi robienia zdjęć ale przecież to wycieczka a nie plener fotograficzny 😉
Do kamieniołomów łatwo trafić, prowadzi tam czarny szlak w kierunku Leszczyny. Mijamy ostatnie domy Kondratowa (znane lokalnie jako „zygląg” najprawdopodobniej od niemieckiego Siedlungs – osada) i po pokonaniu około kilometra śródpolną drogą, wchodzimy do lasu.
Idąc dosłownie kilkadziesiąt kroków leśną drogą dochodzimy do pierwszego – najmniejszego wyrobiska.
Mijamy to wyrobisko, by już przy kolejnym -większym, obejrzeć stary wapiennik …
W drugim wyrobisku widać jak na dłoni, bloki wapienia i łupki margliste …
Łatwo znajdziemy tutaj dendryty tlenków żelaza i manganu
… oraz inne ciekawe formy skalne
a tak to wygląda jak podejdziemy trochę bliżej
i na wyciągnięcie ręki mini-jaskinia 🙂
przechodzimy do trzeciego, największego wyrobiska …
– robi wrażenie, nawet z daleka
i kolejna ciekawostka – pogrąz
Oglądając dokładnie odłupane i zwietrzałe kawałki skał, można znaleźć wspomniane w tytule niewielkie muszle brachiopoda i małe korale – i to chyba tyle ze skamieniałości biorąc pod uwagę duże zasolenie tutejszego pra-morza, a co za tym idzie, bardzo prymitywne formy życia.
Wkrótce jeszcze tu wrócimy, jak również do kolejnych „czających się” w krzakach niedaleko -następnych wapienników i wyrobisk 🙂